przyszedł taki okres w moim życiu, wreszcie, kiedy wszystko układa się wspaniale.
zastanawiałam się jak to nazwać. czy może jestem już zbyt szczęśliwa, żeby tutaj pisać? to miejsce ma swoją magię, klimat, tajemnice, jest moim schronem. ale póki nic mi nie grozi ze strony świata, miłości i mego mózgu, przed czym mam się chronić? czas spędzam produktywnie, nie martwcie się. zdrowie również mi dopisuje.
nie usunę bloga nigdy, będę tu zaglądać, czasem napiszę.
ale nic na siłę.
ale
co się zmieniło od ostatniego napisania?
dziękuję
kocham swoje życie
motywacja
chęć
zapał
świadomość własnej wartości
plany na przyszłość
brak ciągłych chorób
dziękuję Ci losie
a Ciebie kocham
tak, Ciebie
mendo.